Nowe Życie · Kościół Zielonoświątkowy w Łodzi · 90-244 Łódź · ul. Jaracza 95/97

Bóg wyposaża

To był mój pierwszy wyjazd na misję Generacji-T. Nie wiedziałem czego się spodziewać, jak to przedsięwzięcie będzie funkcjonować. Na ewangelizację patrzyłem przez pryzmat ewangelizacji w Koluszkach, na której miałem szczęście być. Wyobrażałem sobie, że w Gubinie będziemy stać na ulicy, w parkach, na skwerach i że będziemy głosić ewangelię poprzez rozdawanie traktatów, rozmowy, śpiewy itd.
Już pierwszego dnia okazało się, że praca na misji Generacji-T jest diametralnie inna. Zabawy z dziećmi z Domu Dziecka, nawiązywanie z nimi kontaktu to o wiele więcej, niż wręczenie komuś ulotki na ulicy.
Docieranie do młodzieży przebywającej na skateparku i nawiązywanie z nimi relacji to też coś innego niż zaśpiewanie „Pan, kiedyś stanął nad brzegiem” na skwerku w Koluszkach. Musiałem zmierzyć się z nowymi realiami. Doświadczyłem tego, że  kiedy Bóg nas gdzieś posyła to również wyposaża nas do wykonania tego zadania.
Byłem przerażony kiedy lider wyznaczył mnie do pracy z dziećmi pewnego dnia. Musiałem zorganizować gry i zabawy dla dzieci do czternastego roku życia. Dzięki Bogu udało nam się to zrobić i dzieci się nie nudziły. Byłem zdziwiony i jednocześnie dziękowałem Bogu za pomoc w tym wszystkim.
Gdy miałem zagrać w scence nie wiedziałem, czy podołam. Jednak Bóg dał mi odwagę i zdolność do improwizacji. Nie zagrałem we wszystkich scenkach perfekcyjnie ale uważam, że nie było źle.
Podczas rozmów z młodzieżą Bóg prowadził tak rozmowy, że Ci młodzi ludzie zaczęli się otwierać i rozmawiać o bardzo intymnych sprawach.
Sami byli zdziwieni, że z obcą osobą rozmawiają o takich sytuacjach z ich życia. Po dwóch, trzech dniach sami rozpoczynali rozmowy i dopytywali się o to, w co my wierzymy. To było niesamowite, że Ci ludzie chcieli słuchać o Bogu. Gdy wyjeżdżaliśmy z Gubina byli niepocieszeni, że ten tydzień już się zakończył.
Czas na tej misji był świetnym czasem. Mieliśmy dużo możliwości głoszenia ewangelii, które uważam zostały dobrze wykorzystane.
Dziękuję Bogu za wszystkich członków Generacji-T, będących na misji.
Dziękuję, że mogłem się od nich wiele nauczyć na przyszłość. Dziękuję przede wszystkim Panu za tych młodych ludzi, których Bóg postawił w tym czasie na naszej drodze. Cudownie, że mogliśmy im mówić o miłości Naszego Stwórcy jak również o tym, co czeka tych, którzy tą miłość odrzucą.

Dodaj komentarz